Partnerzy serwisu:
Inżynieria i innowacje

System Projektuj i buduj uderza w projektantów

Dalej Wstecz
Data publikacji:
10-04-2025
Ostatnia modyfikacja:
10-04-2025
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Rynek Infrastruktury

Podziel się ze znajomymi:

Podczas Kongresu Projektantów i Inżynierów odbyła się burzliwa debata o roli branży projektowej w systemie realizacji inwestycji drogowych. Projektanci apelują o zmianę podejścia i większe wsparcie ze strony państwa, wskazując, że dominujący model "projektuj i buduj" marginalizuje ich rolę. Przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i GDDKiA przekonują jednak, że to jedyny sposób, by dotrzymać terminów i skutecznie zarządzać publicznymi środkami. Czy możliwy jest kompromis?

W debacie na Kongresie Projektantów i Inżynierów przedstawiciele firm projektowych starli się na argumenty z przedstawicielami państwa, którzy rozdysponowują publicznymi środkami. Oczekiwania środowiska są konkretne, ale czy uda się je zrealizować?

Kluczowa rola projektantów?

Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec uważa, że rola projektantów w procesach, które przekonuje resort czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jest kluczowa, a przygotowywane programy – jak chociażby Rządowy Program Rozbudowy Dróg Krajowych czy Program budowy 100 obwodnic, mają być „kołami zamachowymi rozwoju sieci dróg, ale również całej branży budowlanej i projektowej”.

– Są to programy, które mają duże znaczenie dla bezpieczeństwa, dlatego że wiele samorządów wskazywało na to, że centra naszych miast są zbyt niebezpieczne. Transport, szczególnie ciężki, powoduje duże zagrożenia – argumentuje.

Marek Rytlewski – prezes zarządu Transprojekt Gdański oraz przewodniczący rady w Związku Ogólnopolskim Projektantów i Inżynierów – jest natomiast zdania, że rola projektanta może być właściwa i ulokowana w odpowiednim miejscu, ale wszystko zależy od relacji międzyludzkich, a te – zdaniem prezesa – są utrudniane przez preferowany przez Generalną Dyrekcję system prowadzenia inwestycji.

– Formuła projektuj i buduj, w której GDDKiA realizuje większość kontraktów, niestety nie sprzyja. PKP PLK robi to trochę inaczej – najpierw przetarg w formule projektowania, potem budowy. Właściwa rola projektanta jest wówczas, kiedy inwestycja jest realizowana w systemie klasycznym, kiedy projektant nie jest zrównany do roli podwykonawcy w formule projektuj i buduj – przekonuje.

Co prawda, można znaleźć inwestycje realizowane w klasycznym systemie, jak chociażby Beskidzka Droga Integracyjna czy Sądeczanka, jednak są one wyjątkami i Rytlewski ma nadzieje, że nie będą to jedynie „jaskółki”, a coraz częściej wybierana opcja przez GDDKiA.

Pełniący obowiązki Generalnego Dyrektora GDDKiA Paweł Woźniak przekonuje jednak, iż system ten jest najbardziej korzystny dla Generalnej Dyrekcji.

– Rola projektantów jest bardzo kluczowa. W roli zamawiającego, jeżeli określimy jasno i precyzyjnie, co chcemy uzyskać, projektanci nie mają problemu, aby to odpowiednio wykonać. Projektuj i buduj jest tutaj zasugerowana tym czasem, terminami, harmonogramem w naszych programach inwestycyjnych i chcąc dochować terminów, podjęto tą decyzję, żeby większość realizacji odbywała się w tym procesie. Mamy doświadczenie z tego procesu projektu. Wyciągamy wnioski i słyszymy głosy branży. Określamy swoje priorytety, harmonogramy, możliwości finansowe i to, kiedy chcemy, by inwestycja powstała, a to determinuje sposób realizacji – argumentuje Woźniak.

Dodaje jednak, że rola projektantów jest bardzo znacząca, bo to oni realizują najważniejsze zadania i muszą się mierzyć m.in. z ustaleniem budowy drogi po nowym – lub częściowo nowym – śladzie, z uwzględnieniem odbioru społecznego czy środowiskowego.

Andrzej Kula, prezes zarządu IVIA, włącza się natomiast z apelem do przedstawicieli władzy, oczekując większego wsparcia z ich strony.

– Z uwagi na zmiany w zakresie sytuacji geopolitycznej, również tutaj nastąpiły zmiany dla nas niekorzystne. Część kontraktów idzie dość płynnie, natomiast umowy podpisywane bezpośrednio z GDDKiA są przekładane na półkę. Jest wiele inwestycji, które są ważne, a z naszej perspektywy istnieją dwie różne prędkości w procesie uzgodnień i odbiorów dokumentacji. Chciałbym się zwrócić do ministerstwa o zrozumienie dla firm projektowych. Rozumiemy, że musicie się przyjrzeć tym inwestycjom i podjąć decyzje, ale nie zostawiajcie nas. Rozumiemy to podejście, bo są projekty, gdzie napotykamy konflikty społeczne, ale potrzebujemy wsparcia – apeluje.

Większy nacisk na kryteria pozacenowe

Paneliści zwrócili również uwagę na kwestię wyboru projektantów i nadzoru, dywagując na temat wzrostu znaczenia kryteriów pozacenowych w wyborze najkorzystniejszych ofert.

Jak przekonuje Paweł Woźniak, GDDKiA porusza się w ramach środków publicznych i wszystkie postępowania przetargowe odbywają się w ramach przepisów PZP.

– Równolegle w ramach postępowań, stosujemy też kryteria pozacenowe, które pozwalają nam w sposób ewidentny poprawić jakość otrzymywanego produktu. Dialog, który odbywa się z branżą i instytucjami, powoduje, że ustalamy sobie pewne kryteria, wzorce czy standardy, na podstawie których dokumentacja będzie w sposób jakościowy wykonana. To nasza wspólna rola aby tego dochować – oznajmił.

Dodaje, że obecnie GDDKiA jest blisko finalizacji rozstrzygnięć dwóch postępowań przetargowych, które uwzględniają cyfryzacje w postaci nowych technologii i systemów, co ma być nowym poziomem, stawianym sobie przez Generalną Dyrekcję.

Rytlewski jednak nie do końca zgadza się z wizją GDDKiA, wskazując, że być może, w ramach przetargów projektowych, zamawiający dokonują słusznej analizy i odrzucają oferty chociażby z rażąco niską ceną, zupełnie inaczej postępują w ramach przetargów o nadzory.

– Na rynku nadzorów panuje degrengolada. Przyjmujecie oferty i wierzycie nam, że inspektor nadzoru jest w stanie pracować za 250 zł dziennie, a inżynier za 300. Wy nam wierzycie i wszyscy razem udajemy, że to działa. To jednak zamawiający kształtuje rynek. Na przykładzie rynku projektowego, gdy pokazujecie, że uwzględniacie sensowne oferty, to my je robimy. Gdy na rynku nadzorów wybieracie najgłupszej oferty, my również je robimy – zwraca się do zamawiających, tłumacząc, że takie ruchy przed wykonawców są wykonywane m.in. z uwagi na konieczność utrzymywania ciągłości referencji czy stałego personelu.

Stanisław Bukowiec zapowiada jednak, że Ministerstwo Infrastruktury wraz z GDDKiA przyjrzy się tym uwagom i zrobi wszystko, by wyeliminować te nieprawidłowości.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Kongresy
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5